Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zresztą szło mi o to, ażeby zobaczyła biurko mego męża, za które mój ojciec „z Kurjera“ zapłacił dwieście rubli, i które było podobno bardzo ładne.
Mówię „podobno“, gdyż ja na antykach się nie znam.
— Lecz skoro pani pozwala... — podjęła znów Iza — chodźmy zobaczyć, jak wygląda gniazdko, w którem się obecność pani domu najlepiej zaznacza.
I znów nie zrozumiałam, dlaczego obecność pani domu ma się zaznaczyć w pokoju, przeznaczonym wyłącznie dla męża. Wszak Juljan nie lubił, gdy do tego jego gabinetu wchodziłam. Widziałam zawsze rodzaj niechęci na jego twarzy, gdy zjawiałam się na progu.
Wreszcie Iza weszła do gabinetu i zaraz podszedłszy do biurka, zaczęła mu się uważnie przyglądać.
— To bardzo piękny Ludwik XIII — wyrzekła — tylko te bronzowe galeryjki na górze są później dorobione.
Nie odpowiedziałam nic, tylko się dziwiłam, skąd ona zna się tak dokładnie na robocie biurka.
Milczałyśmy długą chwilę. Ona została przy