Strona:PL Gabriela Zapolska - Utwory dramatyczne T. I.djvu/368

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
SMOLKIEWICZ
(stojąc).

Jakkolwiek p. redaktor Lewandowicz podsuwa nam czysto egoistyczne pobudki, jednak zdaje mi się, iż wiodły nas na to zgromadzenie nietylko egoizm ale i inne, wyższe cele. Miłość cierpiącej ludzkości...

STEIERMARKT
(hałaśliwie).

Pięknie powiedziane... brawo!

(Sieklucki patrzy na niego ironicznie).
SMOLKIEWICZ.

Była głównym czynnikiem, która nas tu zgromadziła. I dlatego... pozwalam sobie losy owej cierpiącej ludzkości złożyć z ufnością w ręce szanownych pań i panów, wiedząc z góry, że wy potraficie...

LEWANDOWICZ.

Zastąpić w tym względzie sprawiedliwość!

(Milczenie).
SIEKLUCKI
(ironicznie).

Brawo panie Lewandowicz!

(Milczenie).