Strona:PL Gabriela Zapolska - Moralność pani Dulskiej.djvu/051

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
DULSKA.

Ja tam nic nie przypuszczam. Tylko... wiem, że żyjecie nad stan.

JULJASIEWICZOWA.

No... no...

DULSKA.

Chodzicie do teatru. (surowo) I to na same masowe sztuki.

JULJASIEWICZOWA.

Trudno przecież...

DULSKA.

Prenumerujecie pisma...

JULJASIEWICZOWA.

To już ciocia daruje, ale...

DULSKA.

Ja zawsze pożyczę i wystarcza. Nie pożyczą, to się świat nie zawali, że tam drukowanych bajd nie będę czytała. Przyjmujecie gorącą kolacyą...

JULJASIEWICZOWA.

To konieczne.

DULSKA.

Ha, no! jak konieczne, to się nie skarż, że ci nie wystarcza.