Strona:PL G de Maupassant Życie.djvu/305

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bogu. Słuchał dość uważnie, gdy mu opowiadała cudowne historye o początku świata, lecz gdy mu powiedziała, ze trzeba bardzo a bardzo i kochać Pana Boga, chłopczyk spytał:
— A gdzie on jest, ciociu?
Palcem wskazywała niebo, mówiąc:
— Tam wysoko, Kurczaku, ale nie trzeba o tem mówić nikomu.
Obawiała się bowiem barona.
Aż tu pewnego dnia Kurczak oświadczył:
— Pan Bóg jest wszędzie, ale nie w kościele.
Opowiedział dziadkowi o tajemniczych wykładach ciotki.
Chłopczyk kończył rok dziesiąty, gdy matka wyglądała na czterdziestoletnią. Był silny, hałaśliwy, doskonale wspinał się na drzewa, lecz umiał niewiele. Lekcye go nudziły i szybko je przerywał. A ilekroć baron przytrzymał go trochę dłużej przy książce, Janina wchodziła mówiąc:
— Niech mu się ojczulek pozwoli bawić. Nie trzeba dziecka przemęczać. Dla niej miał on ciągle rok lub sześć miesięcy. Zaledwie sobie zdawała sprawę, ze chodzi, biega, mówi jak człowieczek; w ustawicznej też żyła trwodze, by nie upadł, nie zmarzł, lub nie rozgrzał się zanadto, nie jadł za wiele ze względu na żołądek, lub zamało, to jest niewystarczająco dla rozwoju organizmu.