Strona:PL Fryderyk Henryk Lewestam-Obrazki z pożycia dobrej rodziny.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tysięcy złotych ofiaruję jéj na pierwszy początek. — Teraz jedźmy, rzekł daléj, gdy spostrzegł, ze zbytek wdzięczności godnéj kobiecie zupełnie odjął mowę; jutro rano czekamy cię u siebie ze swoją Marysią.
I to mówiąc, usuwając się przed natłokiem dziękczynień, któremi jego i żonę chciano obsypywać, śpiesznie wraz z dziéćmi wsiedli do pojazdu, który tymczasem z przed oberży zajechał.

A pomimo nieszczęśliwego wypadku, który na krótki czas utruł był dzisiejszą przyjemność, dzień ten tak dla Rodziców jak dla dzieci miłą zawsze bywał pamiątką: stał się bowiem powodem do popełnienia cnotliwego czynu; a nic więcéj nad czyny cnotliwe nie ustala wewnętrznego spokoju i szczęścia.


KONIEC.