Strona:PL Facecje z dawnej Polski.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


O upadku
Italji list.
(Kronika Mogilska
MPH V. 477).

Słuchajcie słowa Pańskiego, książęta Sodomy, uszami Twemi przyjmij prawo Boga Twojego, ludu Gomory. Biada, biada, biada Ci, Italjo! Choć bałwanów nie czcisz, ale czynisz gorzej od bałwochwalców i oto idzie do Ciebie sługa mój B. d. ff. S.[1] z północy, mąż wielki i waleczny, otoczony świetnym rycerstwem, z niezmierną wrzawą, z rozruchem, łoskotem i krwi rozlewem wielkim. Mieczem Ligurję posiędzie, do Medjolanu mimo woli księcia wkroczy i Paduańczycy wielki honor zyszczą. Brescję ogniem spustoszy, Bergamo dziwnie pocałuje, margrabia Monferatu umrze i upadną wszystkie zamki jego. Z Mantuą źle się obejdą i po części runie Ferrara, a dom margrabi i samże margrabia zginą na wieki dla ogólnego pożytku, jako że są dotąd niepoprawni. Modena i Reggio ulegną, Rzym skłoni swe moce i król Rzymian go posiędzie i miasto to nie uchyli się już od niego. Lepuscula nadmorska,[2] niegdyś mórz królowa, szczęśliwie ulegnie, w końcu zatonie i zginie na wieki,

  1. por. czterdzieści i cztery!
  2. Wenecja?