Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/336

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dla siebie zbawienia. Zjawił mu się Anioł i powiedział: Ty godzien paść owce Chrystusowe. Istotnie potém był patryarchą za greckiego cesarza Heraklijusza. Patryarcha mieszkał w klasztorze św. Makarego. Cesarz Heraklijusz żądał od egipskich chrześcijan, aby przyjęli ustawy Chalcedońskiego Synodu. Jedni je przyjęli, drudzy się oparli. Heraklijusz spalił Benjaminowego brata za jego upór w utrzymywaniu herezyi. Monofizytów jednych więził, drugim groził utopieniem w morzu, lub w Nilu. Z jedynowiercami prawowiernémi obchodził się łaskawie, wynagradzał, i naznaczał z nich biskupów. Przyśniło mu się, że obrzezańce odejmą mu Egipt. Pomyślał o Żydach, i rozkazał ich chrzcić. Ale zjawił się Mahomet. Czciciele tego proroka obrzezani, jeszcze za Heraklijusza zawojowali Syryą 641 roku ery chrześcijańskiéj, a 357 ery męczeńskiéj. Koptom Kalif Omar wypowiedział wojnę, zniszczył twierdzę w Egipcie, i Grecką flotę spalił w Aleksandryi. Mieszkańce Aleksandryjscy zaraz mu się poddali i otrzymali różne ulgi. Arabi wtedy spalili kościół piérwotny św. Marka patryarchalny Aleksandryjski, stojący nad morzem. W czasie požaru jeden chrześcijanin, który miał własny statek, uniósł głowę św. Ewanngelisty, i z nią popłynął. Omar zapragnął wiedziéć gdzie, się znajdował Benjamin, który w czasie prześladowania Monofizytów ukrył się do klasztoru na pustyni, który jako i brat jego, uwikłany w błędach téj sekty, trzynaście lat się chował. Po zawojowaniu Egiptu jawił się przed Kalifem, podobał się zwycięzcy, chwalił go jako Bożego męża, prosił go o modlitwę, aby mógł zawojować Grecyą; jeśli się to stanie, uczynię co zechcesz. Omar skłonił ku Benjaminowi swą uprzejmość i dobrą wolę i posłał pułki swoje do Grecyi. Benjamin odwracał wtedy biskupów od przyjętego wyznania wiary w soborze Chalcedońskim, niektórych skłonił ku herezyi, ale wielu pozostało niezachwianymi, i niezłomnymi. Chrześcijanin, który uwiózł z Aleksandryi głowę św. Marka, nie mógł od brzegów odpłynąć i wrócił