Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Ostatnia miłość.djvu/390

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

półkole — a całą postacią zsuwał się coraz niżej, mając zamiar zaraz uklęknąć.
Pani Różyńska ciągle wyszywała na kanwie i patrzyła na robotę; a gdy skończył mówić podniosła wzrok, i zupełnie spokojnym głosem odrzekła.
— Jeśli panu o to chodzi, to mu odpowiem jednem słowem: od wczoraj jestem już narzeczoną pana Stefana Rawickiego.
Hrabia August zawieszony między fotelem a posadzką, z nawpół zgiętem kolanem, z ręką zatrzymaną w połowie półkola — oniemiał i skamieniał. Usta jego roztworzyły się z wyrazem jaki mają zwykle głupio zdziwieni ludzie, oczy mu się rozszerzyły niezmiernie, a cała twarz wyciągnęła się w przerażający sposób.
Regina wyszywała znowu.
W tej chwili otworzyły się drzwi, i weszli pan Rawicki z Henrykiem.
Pani Różyńska szybko powstała, przeszła mimo hrabiego który się nagle wyprostował, i skinąwszy z uśmiechem głową Henrykowi, obie ręce podała narzeczonemu.
— Zagadaliśmy się ze Stefanem, rzekł Henryk — i późno przychodzimy do ciebie siostrzyczko; spodziewam się że nam to przebaczysz.
— W każdej chwili jestem szczęśliwą, gdy was widzę, odpowiedziała z serdecznym uśmiechem Regina; a spojrzenie jej pełne niewymownego wyrazu spo-