Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Czciciel Potęgi.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

składają się z Dewów, duchów zawiści, chciwości, zemsty i krzywdy. Wojskiem dobrego i jasnego Ormuzda dowodzą geniusze Amszaspanty, którzy dają blask słońcu, czystość wodzie, cień lasom, a sercom ludzkim dobroć i sprawiedliwość. Aryman stworzył śmierć i Ormuzd zwyciężyć jej nie mógł, lecz posłał geniuszów Jazadów, aby dusze, z ciał umarłych wyszłe odbierali Dewom i wiedli je na sąd Amszaspanty Bachmana, który im wstęp do Ormuzdowego raju otwiera, lub, gdy za życia Arymanowi służąc, obciążyli się winami, w królestwo Arymanowe ich strąca. Aryman w śmiertelniku każdym umieścił Dewa, aby w nim żądze rozkoszy i złota wzniecał i myśli zemsty, nienawiści, krzywdy obudzał. Ormuzd wnet każdej duszy przydał geniusza-stróża, który Ferwaszem zwie się i przemawia do niej głosami dobroci i sprawiedliwości. Kto słucha Dewa, ten jest żołnierzem, do hufców Arymanowych najętym za rozkosz i złoto; lecz kto posłusznym okazuje się Ferwaszowi, ten sługą Ormuzda zostaje. Każdy z nas ma w sobie Dewa i Ferwasza i w każdym dwa te duchy, ciemności i światła, toczą z sobą walkę. Wszystko zresztą na ziemi jest dotąd w stanie walki; geniusze powstają