Strona:PL Dzieło wielkiego miłosierdzia.pdf/599

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nia, a potem wrócą.
Jutro przyjadą goście do Felicyanowa, Prokurator Sądu z P. Bobrowskim. — Niech Siostra będzie tak dobra przypilnuje, żeby dostali jeść i byli mile przyjęci. Dać im drugie śniadanie. Obiad osobno około 2-giej, około 5-ej podwieczorek i wrócą do Płocka.
Będzie im towarzyszył przy stole tylko Ojciec Bartłomiej, a wszyscy nasi niech zjedzą sobie osobno i w swojej porze obiad i kolacyę.
Serwety posłałam, to gościom trzeba nakryć, a także trochę posyłam kawy i cukru. Na drugie śniadanie kawę i mleko, świeży twarożek ze śmietaną i masło dać gościom. Trochę będą mieli swego jedzenia, ale trzeba na to nie zważać.

Modlę się za Siostry.
*
Do S. Gabryeli.

56. Najmilsza Siostro! Skarżą się ludzie, że u was jest wielki brak miłości dla ubogich, jak przyjdzie ubogi po g. 4, to mu już nic nie dadzą Siostry i powiadają, że nic niema, choć mają, ale się trzymają zasady, że za późno przyszedł. Otóż tę zasadę znieść trzeba i powiedz wszystkim Siostrom, które wydają w tanich kuchniach, że mają ode mnie ogólne pozwolenie dać ubogiemu w każdej porze, kiedy przyjdzie prosić o posiłek, i nigdy ubogi nie powinien odejść próżno lub głodny od naszego progu. Niech się Siostry nie uciekają do kłamstwa, że nie mają, ale nawet swoją porcyę lub kawałek chleba powinny oddać ubogiemu. Jeżeli się dowiem, że Siostry nie będą w tem słuchać, to będą surowo karane, a niepoprawnym zdejmę habity. Proszę to Siostrom na posłuszeństwie przeczytać. Posyłam 3 Siostry, jedną Stowarzyszoną do kuchni, zdolną i pracowitą; drugą służebną próbantkę do robienia pończoch, a 3-cią do pomocy S. Zofii do kuchni, chóro-