Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T4.djvu/371

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W niektórych narodach duchowe i fałszywe są ideały najczęściéj przez poetów stworzone.
Niemieckim ideałem jest zawsze Markiz de Poza, który z najwyższym zapałem królewskich kolan dopada, prosi o wolność druku... o zaprowadzenie wieku złotego na ziemi. Studenci wszyscy ku niemu się podnoszą, rzemieślniczki nawet niemieckie przenikają się duchem jego; ale już Minister Stanu, co mówię, nawet Hofrat i urzędnik niższy obeznany z trudnością machiny Rządu kiwa głową z politowaniem, gdy mu ten Ideał przed oczy syn-zapaleniec postawi. I ma słuszność.
Peel i Welington pod ideą panowania na morzu rosną z dniem każdym... do idei swojéj modlić się mogą, myśląc o niéj bezsenne noce przepędzać... a gdy to czynią, rosną a ministrami być nie przestają.
I przeciwnie Pruski który minister za ideałem Szyllera poszedłszy musiałby śmiać się przed zwierciadłem z egzaltowanéj swojéj postawy i gestów.
Hiszpania ani idei nie ma, ani ideału.
Polska najnieszczęśliwsza! zapomniawszy o missyi, którą dawniéj na świecie pełniła, zaczęła być naśladowniczką francuzkich idei.
We własnym zaś duchu twórczość swoją postawiła pod ideałem kolorowego Ułana, który w obozie arystokratycznym za myślą porządku... w demokracyi zaś głośno za równością cielesną obstaje.
Cóż zostaje tym, którzy na wzór takiego ideału kształcić się nie mogą? Cóż się stanie ze starcem, z kupcem, z urzędnikiem cywilnym, z gospodarzem? Żaden z nich, widzimy, w każdéj chwili patryotą być nie może.