Strona:PL Dumas - Wojna kobieca T2.pdf/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ X.

Po wyjściu, Barrabasa, Canolles przywołał oficera służbowego, prosząc go o przewodnictwo mu w przeglądzie fortecy.
Ofcer był posłusznym.
W bramie spotkali cały sztab, składający się ze znaczniejszych oficerów cytadeli.
Ci obznajmili go z położeniem miejsca i Canolles rozmawiając z nimi, obejrzał bastjony, kazamaty, lochy i magazyny.
Nareszcie o jedenastej godznie rano powrócił do domu, zwiedziwszy wszystko.
Świta jego rozeszła się natychmiast i Canolles pozostał znowu sam z oficerem, którego spotkał przy wjeździe do fortecy.
— A teraz, panie gubernatorze — rzekł oficer tajemniczo — pozostaje ci tylko obejrzeć jeden pokój i widzieć jedną osobę.
— Cóż takiego? — spytał Canolles.
— Pokój tej osoby ot tu — powiedział oficer wskazując palcem drzwi, na które Canolles dotąd nie zwrócił uwagi.
— Aha! to tutaj pokój.
— Tak.
— I ta osoba?
— Jest tam.
— Dobrze; lecz proszę , panie, zechcej mówić jaśniej.
— Oto, panie gubernatorze — odrzekł oficer ze znaczącym uśmiechem — pokój..
— Tej osoby...