Strona:PL Dumas - Trzej muszkieterowie (tłum. Sierosławski).djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przedstawia cała sprawa, Ale, do dyabła, kapitanie, nie wygrywa się wszystkich bitew. Wielki Pompejusz przegrał bitwę pod Farsalą, a król Franciszek I, który, jak mi opowiadano, nie był wcale gorszy od niego, przegrał mimoto bitwę pod Pawią.
— A ja mam zaszczyt zapewnić pana kapitana, że jednego z wrogów zabiłem jego własną szpadą — rzekł Aramis, — ponieważ moja pękła zaraz w pierwszem natarciu. Zabiłem czy zasztyletowałem, jak się panu podoba.
— Mie wiedziałem tego — odparł pan de Tréville tonem nieco łagodniejszym. — Jak z tego widzę, pan kardynał przesadzał.
— Ale zmiłuj się pan, kapitanie — ciągnął dalej Aramis, który, widząc, że kapitan się uspokoił, odważył się wystąpić z prośbą, — zmiłuj się pan i nie mów, że wiesz o zranieniu Atosa; byłby bowiem zrozpaczony, gdyby ta wiadomość doszła do królewskich uszu; a ponieważ rana jest jedną z najcięższych, albowiem, przebiwszy ramię, dosięgła aż do piersi, możnaby się zatem obawiać...
W tej samej chwili podniosła się zasłona przy drzwiach, a z pod frendzli ukazała się głowa szlachetna i piękna, lecz przeraźliwie blada.
— Atos! — wykrzyknęli obaj muszkieterzy.
— Atos! — powtórzył sam pan de Tréville.
— Wzywałeś mnie pan — rzekł Atos do pana de Tréville głosem osłabłym, lecz najzupełniej spokojnym, — wzywałeś mnie pan, jak mi donieśli towarzysze, więc spieszę się stawić na rozkazy. Oto jestem; czego żądasz, kapitanie?
Mówiąc te słowa, muszkieter w nienagannej postawie, ubrany wedle przepisu, wszedł pewnym krokiem do gabinetu. Pan de Trévi!le, wzruszony do głębi tym dowodem dzielności, pospieszył naprzeciw niego.
— Zacząłem właśnie dowodzić tym panom — odezwał się, — że zabraniam moim muszkieterom narażać życie bez potrzeby, ponieważ dzielni ci wojacy są drogimi dla króla; król wie bowiem, że jego muszkieterowie są najdzielniejszymi ludźmi na świecie. Podaj mi rękę, Atosie.
I nie czekając, aż nowoprzybyły odpowie sam na ten dOwód uczucia, pan de TréVille uchwycił jego prawą rękę