Strona:PL Dumas - Mohikanowie paryscy T1-18 v2.djvu/538

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Widzisz więc, że ja ze szczęścia twego biorę tylko ten udział, który mnie się należy; nie miej więc mi za to wdzięczności żadnej i kończ opowiadanie po skosztowaniu tego araku, o którym powiesz mi słówko... Słucham.
Generał wciąż wyciągnięty w fotelu, założył ręce na brzuchu, obrócił wielkie palce jeden koło drugiego i rzeczywiście słuchał.
— To dziwna rzecz, mój stryju! odezwał się Petrus, nie wiem jaką jest myśl twoja, ale mam jakoby przeczucie, iż mi się wydarzy wielkie nieszczęście.
— To, co ciebie czeka, jest rzeczywiście szczęściem albo nieszczęściem, według tego jak się na to będziesz zapatrywał, ale w jednym lub drugim razie, nie mogę ci wymierzyć ciosu bez poprzedniego zawiadomienia; inaczej mówiąc, nie wypowiem ci prawdy, dopóki ty nie skończysz swego opowiadania.
— Ależ ja ci nie mam co opowiedzieć, stryju, powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia. Kocham ją, i koniec.
— Jest jednak pewna rzecz dosyć ważna, którą opuściłeś, mój drogi.
— Jaka, mój stryju?
— Powiedziałeś mi wprawdzie, że ją kochasz, ale zapomniałeś mi powiedzieć, czy ona ciebie kocha.
Twarz Petrusa na te słowa okryła się rumieńcem, który był długą, a niedyskretną odpowiedzią, ale ponieważ Petrus siedział w cieniu, generał tego rumieńca nie widział.
— Co ci mam powiedzieć, stryju? zapytał jakby nie dosłyszawszy Petrus.
— Jakto! co mi masz powiedzieć? Chcę, ażebyś mi powiedział, czy ona ciebie kocha.
— Nigdym jej o to nie pytał.
— Dobrze uczyniłeś, mój chłopcze; o takie rzeczy nie pyta nikt; one się odgadują, odczuwają. Powiedz mi zatem, coś odczuwał, coś odgadywał w tym względzie?
— Nie mówiąc, ażeby uczucie, jakiem natchnąłem pannę de Lamothe-Houdan, było takiej natury jak to, którego ja doznaję, odpowiedział Petrus drżącym głosem, sądzę jednak, że Regina widzi mnie z przyjemnością.
— Przepraszam! teraz ty z kolei nie rozumiesz mnie należycie; muszę tedy pytanie moje powtórzyć. Czy sądzisz naprzykład, że w teraźniejszem położeniu wzajemnej sym-