Strona:PL Doyle - Znak czterech (tł. Neufeldówna, 1922).pdf/148

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jakgdyby stały w miejscu. Holmes uśmiechnął się z zadowoleniem, gdy prześcignęliśmy parowiec rzeczny i pozostawiliśmy go daleko za sobą.
— Możemy chyba prześcignąć wszystkie statki na rzece — rzekł.
— Tego nie wiem; ale niewiele łodzi mogłoby nas pobić.
— Musimy złapać „Aurorę“, a ma ona sławę niezmiernie szybkiej. Watsonie, opowiem ci, jak rzeczy stoją. Przypominasz sobie jaki byłem rozgniewany taką drobną przeszkodą?
— Pamiętam.
— Otóż, dałem umysłowi zupełny wypoczynek, zatapiając się w rozbiorze chemicznym. Jeden z naszych największych mężów stanu powiedział, że zmiana pracy stanowi najlepszy odpoczynek. I tak też jest w istocie. Gdy udało mi się nareszcie rozpuścić węglowodór, nad czem pracowałem, powróciłem do naszej sprawy Sholto i rozważyłem znów dokładnie całą rzecz. Moje chłopaki przeszukali rzekę w górze i w dole bez skutku; nie znaleźli statku w żadnej przystani, przekonali się też, że nie powrócił. Wszelako tamci nie mogli go zatopić dla zatarcia śladów, jakkolwiek jest to jedyna prawdopodobna hypoteza, jeśli wszystko inne zawiedzie. Wiem, że ten Small jest do pewnego

138