Strona:PL Dar jaskółek.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Zofija Sulejanka“ — a dalej — „Jadamek Suleja“.
— To ja — odparła Zośka, a blady rumieniec zabarwił jej policzki. — Ja sobie tak składam sama.
— A toś ty także wyryła?... — spytała harcerka, wskazując znak, znajdujący się poniżej. Był to znak swastyki, na Podhalu zwany często krzyżykiem niespodzianym. Znak był wycięty w kamieniu bardzo głęboko, ale zczerniały i zarosły mchem.
— Nie, to nie ja. To już my tutaj zastali.
— Ciekawe... — szepnęła Jagoda i zamyśliła się.
Jednak otrząsnęła się zaraz z zadumy. Dzieci szły już do domu, więc odprowadziła je jeszcze kawałek, a gdy zdaleka pokazały jej swą chatę, pożegnała je i zawróciła. Zadanie jej było spełnione, ale nowy pomysł przyszedł jej do głowy. Pomysł ten tak ją uradował, że, obmyślając rzecz całą, nuciła sobie coś wesołego.
— Tak, tak — mówiła sobie — to będzie prawdziwie harcerski figiel, ciekawam, co też na to powie drużynowa Hanka?
Gdy po powrocie do obozu, Jagoda opowiedziała wszystko drużynowej i przedstawiła jej swój pomysł, Hanka zapaliła się do całej sprawy.
Rzecz była taka. Jagoda miała ładnie ilustrowaną książkę z różnemi powiastkami; były tam opowiadania historyczne, przyrodnicze, a także trochę wierszy i bajek. Jagoda zabrała ze sobą tę książkę do obozu, gdyż wśród obrazków z różnych stron Polski były tam bardzo ładne fotografje z Zagórza. Miała zresztą zamiar darować ją do bibljoteki drużyny „Jaskółek“ dla najmłodszych. Teraz jednak zmieniła zamiar: zobowiązała się dać później inną książkę do bibljoteki, tę zaś chciała darować swym nowym znajomym, aby w ten