Przejdź do zawartości

Strona:PL C Dickens Wspólny przyjaciel.djvu/336

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ści Podsnapa wątpić o wypłacalności Alfreda Lammie, Podsnap zmusiłby do milczenia tego śmiałka.
Państwo Lammie, którzy zajmowali skromne mieszkanie na Sackwill street, upewniali wszystkich znajomych, że jest to chwilowa tylko instalacya i poszukiwali nieustannie wspaniałej kamienicy, którą zamierzali nabyć w najarystokratyczniejszej dzielnicy Londynu. Całe towarzystwo brało żywy udział w tych poszukiwaniach i co parę dni ktoś odkrywał piękny pałacyk, willę, lub kamienicę i donosił o niej młodym małżonkom.
Państwo Alfredowie Lammie zwiedzali natychmiast od piwnic do strychów wzmiankowany budynek, namyślali się dni parę, ale zawsze odkrywali w końcu jakiś brak, niemożliwy do usunięcia, który paraliżował ich decyzyę. Doznali z tego powodu tylu rozczarowań, że postanowili wreszcie sami wybudować książęcą rezydencyę, która odpowie ich wymaganiom.
Postanowienie to podniosło bardziej jeszcze świetność ich w opinii, a wiele osób zbrzydziło sobie własne domy, na myśl o wymarzonym pałacu państwa Lammie.
Tymczasem małe ich mieszkanko na Sackwill street zastawione było eleganckimi meblami, zawieszone draperyami i dywanami, których pochodzenia nikt nie badał. Meble były na szczęście dyskretne i nie zdradziły nikomu tajemnicy swego pochodzenia, to też i panna Georgiana Podsnap zachwycała się w dobrej wierze eleganckiem i gustownem urządzeniem mieszkania swej przyjaciółki. Bardziej jeszcze oczarowana była szczęściem do-