Strona:PL Boy - Antologia literatury francuskiej.djvu/457

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

quer a smakowałyby nam proszone obiadki, sypiamy na tapczanie a chcielibyśmy pałacu! Nie potępiam twoich chęci. Mieć ambicję, serdeńko, to nie każdemu jest dane. Spytaj się kobiet, jakich mężczyzn szukają: ambitnych. Ambitni mają lędźwie bardziej krzepkie, krew bogatszą w żelazo, serce gorętsze niż serce innych ludzi. A kobieta czuje się tak szczęśliwa i tak piękna w godzinach w których jest silna, że nad wszystkich przekłada tego, który ma olbrzymią siłę, choćby jej groziło niebezpieczeństwo, że ta siła ją złamie. Sporządzam inwentarz twoich pragnień, nim postawię ci pytanie. A to pytanie brzmi następująco: Mamy wilczy apetyt, ostre ząbki, w jaki sposób weźmiemy się do rzeczy aby napełnić miskę? Mamy najpierw do schrupania kodeks: to nie jest zabawne i nie uczy niczego; ale trzeba. Niech będzie. Zdajemy egzamin adwokacki aby zostać sędzią karnym, wysyłać nieboraków więcej wartych od nas na galery, z piętnem na ramieniu, dla dowiedzenia bogaczom że mogą spać spokojnie. To nie wesołe, a przytem djablo długie. Najpierw, dwa lata obkuwania w Paryżu, przyglądania się na czczo ananasom, na które idzie nam ślinka. To męczące, wciąż pragnąć, nigdy nie mogąc się nasycić. Gdybyś był chłopczykiem bladym, z familji mięczaków, nie potrzebowałbyś się niczego obawiać; ale my mamy gorącą krew lwa i apetyt zdolny przyprawić o dwadzieścia głupstw na dzień. Strawisz się tedy w tej męczarni, najokropniejszej ze wszystkich jakie nam pokazano w piekle dobrego Boga. Przypuśćmy, że będziesz rozsądny, że będziesz pił mleko i układał elegje: trzeba ci będzie, przy twej bujnej krwi, zacząć, po wielu przykrościach i prywacjach które psaby przyprawiły o wściekliznę, od tego, iż zostaniesz substytutem jakiegoś ciury, w zapadłej dziurze, gdzie rząd ciśnie ci tysiąc franków lafy, tak jak się stawia miskę zupy psu rzeźnika. Naszczekuj za złodziejami, pieniaj się za bogacza, wysyłaj na gilotynę tęgich zuchów. Moje uszanowanie! Jeśli nie będziesz miał pro-