Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/209

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
203
KOSMOPOLIS.

siątego do szesnastego roku życia jest wiekiem idealnym czułych przyjaźni, epoką czystej, świeżej, dziewiczej jeszcze duszy, obfitą w projekta przyszłości. Zwykle te projekta tworzą się we dwóch, marzy się o koleżeństwie prawie mistycznem z przyjacielem, dla którego niema tajemnic, którego charakter widzi się w jarzącym blasku szlachetności, o szacunek którego dba się, jak o największą nagrodę i pragnie się być mu podobnym. Są to między dzieciuchami niewinnymi, którzy ślęczą obok siebie nad zagadnieniem geometrycznem, lub lekcyą historyi, prawdziwe poematy czułości, z których człowiek dojrzały śmieje się później, widząc, jak dalece ten, którego pragnął mieć bratem różni się od niego pragnieniem, myślą, wszystkiem jednem słowem. Zdarza się jednak, że w pewnych naturach, obdarzonych czułością zbyt wcześnie dojrzałą, a zarazem wiernych, to zbudzenie się uczuć jest tak silne, tak pochłaniające, że przyjaźń ta trwa wtedy nawet, gdy się obudzi zmysłowość, tak zabójcza dla wszelkich delikatnych uczuć, nawet wówczas, gdy dozna się pierwszych niepowodzeń społecznych, tak zabójczych dla ideałów młodzieńczych. Tak się rzeczy miały i z Florentynem Chapronem, może dlatego, że jego charakter zarazem dziki i uległy czynił go zdolniejszym do tej abdykacyi swego ja, jakiej wymaga przyjaźń; może dlatego, że oddalony od ojca i siostry, pozbawiony matki, miał serce kochające, które potrzebowało przywiązać się do