Strona:PL Bełza Władysław - Dla dzieci.djvu/012

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i uczuć przypadły na czas ten, kiedy stolicą Polski raz po raz wstrząsały dreszcze patryotycznych uniesień, i znać z ognia tej gorączki wyniósł on ciepło, którego mu stać miało na całe dalsze życie. Początkowe nauki gimnazyalne pobierał Bełza w Warszawie, później uczył się w szkole junkierskiej w Kazaniu, a po uwolnieniu się ze służby wojskowej, powrócił w roku 1866. do Warszawy, rozpoczynając tu samodzielną pracę nad wykształceniem własnem, a zarazem i pracę twórczą.
Rok 1868. zamyka pierwszy okres w życiu poety; opuścił w nim miasto rodzinne i dom i tych, których kochał najbardziej, aby jeść długi czas twardy chleb tułaczy i nie widzieć już nigdy Warszawy. Kiedy bowiem imię Bełzy po latach niewielu nabrało w całej Polsce rozgłosu dzięki wybitnie patryotycznej działalności jego społecznej, jak i pracy literackiej, wyłącznie służbie narodowej poświęconej, nie wolno mu już było wrócić do kraju bez obawy narażenia się na śledztwo i prześladowania.
Pierwszym etapem w tułaczej wędrówce jego był Kraków. Tam pociągnął dwudziestoletniego poetę może urok uwielbianego przezeń, ociemniałego już wówczas śpiewaka »Pieśni Janusza«. Pol otoczył go swą opieką i Bełza był przez czas jakiś lektorem poety. Po kilku miesiącach żądza poznania świata i rozszerzenia widnokręgów swych przez podróże skłoniła go do opuszczenia Krakowa. Z drobną sumką w kieszeni, zebraną w czasie długich miesięcy wszelkiego zaparcia się, opuszcza Bełza Kraków i pełen młodzieńczego animuszu jedzie na Wenecyę, Padwę i Zurych do Paryża. Na paryskim bruku prysły z resztkami oszczędności krakowskich i resztki illuzyi, a na ich miejscu stanęło widmo nędzy i głodu przed oczyma żądnego wrażeń marzyciela. Zbladła tu, lecz nie zagasła szczęśliwa gwiazda poety. Oto Bohdan Zaleski otoczył opieką swą młodego zapaleńca, tak że pomoc jego pozwoliła mu wyjechać do Poznania. Dwuletni prawie pobyt Bełzy w Wielkopolsce nie pozostał bez do-