Strona:PL Balzac - Zamaskowana miłość.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
VII.

Od tego dnia, pani de Roselis (bo jak łatwo zgadnąć ona to była) nie mogła już odzyskać spokojnej tej beztroskliwości i dumnej obojętności, którą miała zachować na zawsze. Teraz dopiero zrozumiała całą doniosłość i niebezpieczeństwo popełnionego błędu. Kiedy usłyszała surowe sądy kobiet i lekceważące uwagi mężczyzn, które ją objaśniły, jak wiele ma do zawdzięczenia rzadkiej delikatności Leona.
Wzmogło to jej szacunek dla niego, a myśl o tem, że unieszczęśliwiła człowieka, który ją uwielbiał, który jej się podobał, wbrew jej woli — myśl o niebezpieczeństwie, jakie mu zagraża, niepokój o niego, podsycający miłość i wspomnienia — wszystko to złożyło się na obudzeniu w jej sercu uczuć, nieznanych jej dotąd.