Strona:PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nienka, cudownie prasuje koszule i ma wyjść za mąż za drukarza nazwiskiem Séchard. Oto świat. Wystarczy wypłynąć na widownię, a już zaczynają człowieka nicować. Pan de Marsay przyszedł do loży pobawić się nieco pańskim kosztem, i natychmiast te panie uciekły, uważając iż pańskie towarzystwo jest kompromitujące. Niech pan nie próbuje dotrzeć do której z nich. Pani de Bargeton straciłaby wstęp do kuzynki, gdyby pana nadal przyjmowała. Masz pan talent, staraj się w przyszłości o odwet. Świat tobą gardzi, gardź światem. Zagrzeb się na poddaszu, stwórz arcydzieła, chwyć w ręce jakąbądź władzę, a ujrzysz świat u swoich nóg; oddasz mu wówczas z nawiązką rany jakie ci zadał. Im więcej pani de Bargeton okazywała panu sympatji, tem więcej będzie czuła do pana niechęci. Tak się toczą uczucia kobiet. Ale nie chodzi w tej chwili o to, aby odzyskać przyjaźń Anais; chodzi o to aby nie mieć w niej wroga, i dam panu sposób. Pisywała do pana, odeślij jej wszystkie listy, ujmie ją ten postępek godny szlachcica, i później, jeżeli będziesz jej potrzebował, nie będzie panu stała na zdradzie. Co do mnie, mam tak wysokie mniemanie o pańskiej przyszłości, że wszędzie pana broniłem; tak samo nadal, jeżeli mogę co zrobić dla pana, znajdziesz mnie zawsze gotowym do usług.
Lucjan był tak zmartwiały, tak blady, tak zmieniony, że nie oddał staremu fircykowi odmłodzonemu przez Paryż oschle-grzecznego ukłonu, jakim Châtelet go uraczył. Wrócił do hotelu, gdzie zastał samego Stauba, przybyłego nietyle dla miary, ile dla wywiedzenia się od gospodyni hotelu jak przedstawia się finansowo ten nieznany klient. Lucjan przybył pocztą, pani de Bargeton odwiozła go z Vaudeville powozem. Relacje były dobre. Staub zamianował Lucjana „panem hrabią“ i zwrócił mu uwagę na zręczność, z jaką uwydatnił jego śliczne kształty.
Młody człowiek tak ubrany, rzekł, może iść prosto na przechadzkę do Tuilleryj, i zaślubi bogatą Angielkę nim miną dwa tygodnie.
Ten żarcik niemieckiego krawca, wytworność ubrań, de-