Strona:PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu/265

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

można rzec, bohaterem wieczoru, te trzy kobiety otoczyły go względami, uprzejmościami, czułościami, w które zamotały go z nieskończoną sztuką. Powodzenie Lucjana w tym wielkim i błyszczącym świecie było tedy niemniejsze niż w dziennikarstwie. Piękna panna des Touches, tak sławna pod nazwiskiem Kamila Maupin, której panie d’Espard i de Bargeton przedstawiły Lucjana, zaprosiła go na którąś Środę na obiad; uroda poety wyraźnie uczyniła na niej żywe wrażenie. Lucjan starał się dowieść, że inteligencja jego stoi na wyżynach urody. Panna des Touches wyraziła swój zachwyt z tą szczerością i z tym ujmującym zapałem, na który biorą się ci, co nie znają do gruntu paryskiego życia, gdzie przesyt czyni ludzi tak spragnionymi wszelkiej nowości.
— Gdybym się jej podobał tak jak ona mnie, rzekł Lucjan do Rastignaka i de Marsay’a, skrócilibyśmy fabułę romansu...
— Zbyt dobrze umiecie oboje je pisać, aby je z sobą przeżywać na prawdę, odparł Rastignac. Czyż para autorów może naprawdę się kochać? Zawsze przychodzi chwila, w której zbierają wzajem z siebie wzorki...
— Prześniłbyś pan wcale niezgorszy sen na jawie, dodał śmiejąc się de Marsay. Ta urocza dziewczyna ma trzydzieści lat, to prawda, ale ma blisko osiemdziesiąt tysięcy franków renty. Jest cudownie kapryśna, a typ jej piękności zapowiada długie trwanie. Koralja jest gąską, drogi panie, dobra aby się postawić z początku, bo nie wypada aby ładny chłopiec był bez kochanki; ale, jeżeli nie zaczepisz się o kogoś z towarzystwa, aktorka zaszkodzi ci na dłuższą metę. No dalej, młodzieńcze, wyparuj Contiego, który ma właśnie śpiewać z Kamilem Maupin. Od najdawniejszych czasów poezja miała krok przed muzyką.
Skoro Lucjan usłyszał pannę des Touches i Contiego, nadzieje jego rozpierzchły się.
— Conti za dobrze śpiewa, rzekł do pana des Lupeaulx.
Lucjan wrócił do pani de Bargeton; pociągnęła go do salonu gdzie zastał margrabinę d’Espard.