Strona:PL Balzac - Gabinet starożytności.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

skorzystał z nieobecności prokuratora, który jest nasz, ale który, od otwarcia Sejmu, przebywa w Paryżu o oni takiego zrobili aby opanować podprokuratora tak iż uwzględnił skargę, nie poradziwszy się swego zwierzchnika? Jutro rano trzeba będzie przeniknąć tę tajemnicę, zbadać grunt; być może iż, pochwyciwszy nici tego wątku, wrócę do Paryża aby poruszyć najwyższe wpływy ręką pani de Maufrigneuse.
Takie były refleksje starego biednego atlety, który widział rzeczy trafnie, i który położył się wpół martwy pod brzemieniem tylu wzruszeń i tylu niedoli. Mimo to, nim zasnął, przeszedł w myśli urzędników składających trybunał; bystrym rzutem oka, starał się przemknąć ich tajemne ambicje, aby rozpatrzyć jakie są widoki w tej walce i w jaki sposób możnaby na nich wpłynąć. Jeżeli ujmiemy w zwięzłej formie ten rachunek sumień dokonany przez Chesnela, odtworzy nam on może obraz sądownictwa na prowincji.
Sędziowie i prokuratorzy, zmuszeni zaczynać karjerę na prowincji, gdzie się dławią ambicje sądownicze, wszyscy marzą w początkach o Paryżu, wszyscy chcieliby zabłysnąć na tej rozległej scenie, kędy się robi wielka polityka, gdzie sądownictwo splata się z najżywotniejszemi sprawami społecznemi. Ale ten raj sądowniczy otwiera się dla niewielu wybranych; dziewięć dziesiątych musi wcześniej lub później pogodzie się na zawsze z prowincją.
Tak więc, każdy zwykły czy apelacyjny sąd na prowincji przedstawia dwa bardzo wyraźne stronnictwa: obóz ambicji znużonych wyczekiwaniem, zaspokojonych