Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

poparcie związanych temi nićmi, gwarancje jakie znajduje rząd widząc swego urzędnika pod okiem współobywateli i powinowatych. Toteż nepotyzm istnieje zarówno w wyższej sferze departamentu, jak w prowincjonalnem miasteczku.
Co z tego wynika? Interesy lokalne święcą tryumf nad interesem powszechnym; wola paryskiej centralizacji łamie się, prawda faktów ulega zniekształceniu.
Wreszcie, skoro raz główne potrzeby publiczne są pokryte, jasnem jest, że prawa, zamiast działać na masy, naginając się do ich ducha; ludność stosuje je do siebie, zamiast stosować się do nich. Ktokolwiek podróżował na południu, na zachodzie Francji, w Alzacji, nietylko na tyle aby przenocować w gospodzie i obejrzeć pamiątki lub widoki, musi uznać prawdę tych spostrzeżeń. Te objawy mieszczańskiego nepotyzmu to dziś sekty odosobnione; ale duch obecnych praw dąży do tego aby je pomnażać. Ten płaski despotyzm może spowodować wielkie nieszczęścia, jak to wykażą perypetje dramatu, który się rozgrywał w tej chwili w Aigues.
Systemy obalone bardziej lekkomyślnie niżby ktoś mniemał, system monarchiczny i system cesarski, zaradzały temu nadużyciu przez wyróżnienie jednostek, przez klasyfikacje, przez przeciwwagę tego, co tak głupio nazwano przywilejem. Nie istnieją przywileje, z chwilą gdy wszystkim wolno jest drapać się na słup władzy. Czyżby zresztą nie były lepsze przywileje jawne, znane, niż przywileje uzurpowane