Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

swoich włości, poznał w Gaubertinie szczerego intendenta z operetki, hultaja, jakich marszałkowie i książęta napoleońscy, owe grzyby wyrosłe na podłożu ludu, spotykali prawie wszyscy.
Widząc doświadczenie Gaubertina w gospodarce wiejskiej, chytry kirasjer zrozumiał, jak użytecznem będzie zatrzymać go aby się obznajmić z tem „poprawczem“ rolnictwem: udał tedy, że będzie godnym następcą panny Laguerre. Jego udana beztroska zwiodła intendenta. Pozorna ta naiwność trwała przez cały czas potrzebny generałowi aby poznać silne i słabe strony Aigues, szczegóły dochodów, najwłaściwsze sposoby ich ściągania, melioracje i oszczędności. Następnie, pewnego dnia, przychwyciwszy Gaubertina, wedle uświęconego wyrażenia, za rękę, generał wściekł się tak jak umieli się wściekać ci pogromcy Europy. Popełnił wówczas zasadniczy błąd, zdolny zniszczyć całe życie człowieka któryby nie miał jego majątku i jego wpływów; stąd zrodziły się zresztą wielkie i małe nieszczęścia, od których roi się ta historja. Wychowanek szkoły cesarskiej, nawykły wszystko przecinać szablą, nasiąkły wzgardą dla cywilów, Montcornet nie uważał za potrzebne wkładać rękawiczek aby wyrzucić za drzwi intendenta ladaco. Życie cywilne, ze swoim tysiącem względów i względzików, nieznane było generałowi zgorzkniałemu wskutek swej niełaski; upokorzył tedy dotkliwie Gaubertina. Rządca wywołał zresztą to bezceremonjalne obejście odpowiedzią, której cynizm podwoił wściekłość Montcorneta.