Strona:PL Balzac - Córka Ewy; Sekrety księżnej de Cadignan.djvu/267

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Godzina nadeszła: tuż, tuż, a Dyana miała zaplątać wielkiego człowieka w nierozerwalne liany przygotowanej oddawna powieści, której gotował się wysłuchać, jak neofita za czasu pierwszych chrześcijan słuchał listu apostoła.
— Mój przyjacielu, matka moja, która żyje jeszcze w Uxelles, wydała mnie za mąż w siedmnastu latach w 1814 (widzisz, że jestem bardzo Stara!), za p. de Maufrigneuse, nie przez miłość dla mnie, ale przez miłość dla niego. Spłacała dług, wobec jedynego człowieka którego kochała, za szczęście jakie otrzymała odeń. Och! nie zdumiewaj się tą straszliwą kombinacyą, zdarza się ona w świecie często. Wiele kobiet czuje się więcej kochankami niż matkami, tak jak większość jest lepszemi matkami niż żonami. Te dwa uczucia, miłość i macierzyństwo, w postaci jaką przybierają w naszych obyczajach, zwalczają się często wzajem w sercu kobiety; jeśli nie są równej siły, jak u kilku wyjątkowych kobiet stanowiących chwałę naszej płci, z konieczności jedno musi uledz. Człowiek genialny, jak pan, musi rozumieć te rzeczy, które przyprawiają o zdumienie głupców, ale które, mimo to, są bardzo prawdziwe, i — powiem więcej jeszcze — możliwe do usprawiedliwienia rozmaitością charakterów, temperamentów, uczuć, sytuacyi. Ja, naprzykład, w tej chwili, po dwudziestu latach nieszczęść, zawodów, dźwiganych potwarzy, gniotącej nudy, czczych przyjemności, czyż nie byłabym