Strona:PL Arystofanes - Rycerze.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Kiełbaśnik.

Gdy nie stulisz pyska, napluję ci w zęby!

Paflagończyk.

Jam złodziej, lecz twoja ztąd sława nie wzrosła![1]

Kiełbaśnik.

Widzi Hermes[2], patron złodziei rzemiosła,
I ja kradnę, złapią — wyklnę się na nieba.

Paflagończyk.

Więc chcesz tym sposobem pozbawić mnie chleba?!
       300. O, przed Prytanami[3] święcie cię oskarżę,
Żeś dziesięciu z kiełbas nie niósł bogom w darze![4]

  1. Kleon zaszedł w bezczelności tak daleko, że się całkiem otwarcie przyznaje do praktyk złodziejskich, sądząc, że przeciwnik jego nie jest z niemi obznajomiony. Lecz niestety, jaki go zawód oczekuje!
  2. Hermes był patronem handlu i przemysłu w ogóle, a złodziejskiego przemysłu w szczególności.
  3. Rada pięciuset podzielona była na 10 komitetów, a w skład każdego z nich wchodziło 50 radnych; członkowie tych komitetów zwali się Prytanami. Prytanowie zmieniali się w urzędowaniu co 35 lub 36 dni i zajmowali się administracyą państwa, kierowali pod przewodnictwem prezesa swego Zgromadzeniem ludu i rozstrzygali sprawy sądowe mniejszej wagi.
  4. Dosłownie podług tekstu: „Oskarżę cię, że masz święte kiełbasy bogów, za które jeszcze dziesięciny nie zapłaciłeś”.