Strona:PL Arystofanes - Rycerze.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Kiełbaśnik.

Powiedz, o ile jam jest w to wmieszany?

Niewolnik pierwszy.

Nasz Paflagończyk, to ów „sęp skórzany”.

Kiełbaśnik.

„Krzywopazury”, cóż to słowo znaczy?

Niewolnik pierwszy.

To słowo właśnie jasno nam tłomaczy,
Że on drapieżną ręką wszystko chwyta.

Kiełbaśnik.

A „smok” ów, po co?

Niewolnik pierwszy.

Tu prawda odkryta.
Kiszki są. długie, długie też i smoki,
Obojga „krwawej łykacze posoki”,
„Smok” ma więc wkrótce nad „skórzanym sępem”
       210. Odnieść zwycięstwo, „chyba“, że podstępem
Da się uwikłać — to jedno jest gdyby.

Kiełbaśnik.

To „chyba“ jednak nie czyni mi chyby[1],
Wyroczni bowiem schlebiają mi słowa.
Lecz ludem rządzić, czy zdoła ma głowa?

  1. αἴϰα μἠ ϑαλφϑῇ λόγοις, τὰ μὲν λόγια αἰϰάλλει με „αἴϰα” u Attyków nigdy nie używane, powtarza Demostenes z przeczytanej wyroczni. Ztąd też pochodzi