Strona:PL Arystofanes - Rycerze.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Kiełbaśnik.

W bramach, gdzie ryby sprzedają wędzone.

Paflagończyk (z rozpaczą).

Przebóg! więc słowa mej wróżby spełnione!

(Upada nieprzytomny — po chwili).

Precz mnie ztąd weźcie, com igraszką doli!

(Zdejmuje wieniec).

       1250. Bądź zdrów wianuszku! żegnam cię! o boli
Serce mnie srodze! włoży cię nieboże
Złodziej nie większy, lecz szczęśliwszy może!

(Paflagończyka usuwają ze sceny za pomocą maszyneryi).
Kiełbaśnik.

Helleński Zeusie, tobie cześć i dzięki!

Chór.

Żyj nam rycerzu! lecz pomnij, z mej ręki
Porosłeś w pierze; krótko, węzłowato:
Zrób mnie jak Fana[1], swym pisarzem za to!

Demos.

Jakże cię zowią?

Kiełbaśnik.

Jam już od kołyski
Tłukł się po drogach, bił i sam brał w pyski,
Imię więc moje jest — Zawalidroga!

  1. Komentatorowie nazywają Fanosa przyjacielem Kleona, sekretarzem jego przybocznym.