Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czył z przywilejów rasy kaukaskiej. Gdy nie jest człowiekiem, po co go robić chrześcijaninem? Nauka duchownicza jest szerszą po nad to wszystko, dla niej nie istnieje kilka ras odbrębnych ludzi, lecz tylko ludzie, których duch jest mniej lub więcej zacofanym, co wszakże nie pozbawia ich prawa postępu: czy nie jest to więcej zgodnem z pojęciem o sprawiedliwości Boga?
Widzieliśmy duszę w jej przeszłości i W jej obecnym stanie; gdybyśmy zechcieli ją rozważyć pod względem jej przyszłości, natrafilibyśmy na podobneż trudności.
1. Ponieważ nasze istnienie obecne ma rozstrzygać o losach przyszłych, jaki też może byś stosunek w życiu przyszłem człowieka dzikiego do ucywilizowanego? Czy staną oni na jednym poziomie albo jest pomiędzy nimi przedział co do stopnia szczęścia wiekuistego?
2. Człowiek, co pracował całe życie nad ulepszeniem siebie czy jest na równym stopniu z tymi, co w tyle za nimi pozostali, nie przez swe błędy, lecz iż na to czasu nie mieli i sposobności?
3. Cłowiek, co źle czyni, dla braku oświaty, czy jest zdolnym pojmować rzeczy zupełnie niezależne od niego?
4. Pracujemy nad oświatą ludzi, umoralnieniem i ucywilizowaniem, wszakże na jednego oświeconego, mamy miljony takich, co nie zajrzeli światła umysłowego, jakiż jest ich los? Czy się obchodzą z nimi jak z potępionymi? W przeciwnym razie, zkąd mieliby zasługę stawać z innemi na równi?
5. Jaki jest los dzieci umierających w niemowlęctwie, gdy jeszcze nic dobrego ani złego zrobić nie potrafiły? Gdyby znalazły się one pomiędzy wybranymi, za co to pierwszeństwo, niczem bowiem jeszcze na to nie zasłużyły? Na mocy jakiego to przywileju zostały one uwolnione od udręczeń żywota na tym padole?
Czy jest jaka doktryna, któraby te pytania rozwiązała? Przyjmijmy tylko istnienia następujące po sobie, a wszystko ujrzymy wytłómaczonem zgodnie ze sprawiedliwością boską. To czego nie można było zrobić w jednem istnieniu, dokonywa się w innem; w ten sposób nikt nie uchyla się od prawa postępu, każdy bywa wynagrodzony podług jego zasług istotnych,