Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom V.djvu/327

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I pół roku na tym świecie
Nie zrujnuje ci jej przecie. —

Leon.

Koniec musi być w tej dobie.

Łatka.

A więc ty sam odkup sobie
Tanio, tanio, wróć mi — wiele?
Wróć połowę, połowinke,
(płacząc) To już sam ci w łeb wystrzelę.

Leon.

Nie mam grosza.

Łatka.

Za godzinkę?

Leon.

Ni za dziesięć.

Łatka.

Za rok może?
Hipoteczka jaka taka.

Leon.

Nie dam żadnej.

Łatka.

Na Sylfidzie,
Co?

Leon.

Ty szydzisz?

Łatka.

A broń Boże,
Ktoby szydził w takiej biedzie!
Daj więc słowo. (Orgon daje znak Leonowi, aby dał słowo)