Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wieśniaczki.
Na kobiéty dwóch uderza,
Ha, ha, ha, ha, co za chwała!
Karol.
Dobrej chęci uszła chwała!
Burmistrz.
Z tyle strachu, co za chwała!
|
|
Razem.
|
Wieśniaczki.
Dla rycerzów ha, ha, ha, ha!
Karol.
A wstyd został dla rycerza!
Burmistrz.
A wstyd, hańba, dla rycerza!
|
|
Razem.
|
Wieśniaczki.
To junaki, to mi śmiałki,
To mi zuchy do kobiałki!
Karol.
O, przeklęcie!
Burmistrz.
O, wybornie!
|
|
Razem.
|
Wieśniaczki.
Teraz oba w naszej mocy;
Karol.
Co za hańba!
Burmistrz.
Co za hańba!
|
|
Razem.
|
Wieśniaczki.
Lecz przebaczyć im wypada.
Ha, ha, ha, ha, dobrej nocy!
Karol.
O, przeklęta ciemność nocy!
Burmistrz.
O, przeklęta ciemność nocy!
|
|
Razem.
|