Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.3.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Chodź do nas! dalej, do koła!
„Z nami zabawisz się pięknie
„I będziesz tańczyć i śpiewać,
„Póki ci serce nie pęknie!

„Lepiej niech pęka odrazu
„W krwawej przeszłości uścisku,
„Niż ma zastygać powoli
„Na brudnem ludzi śmiecisku!

„Masz zostać przez nich zdeptanym
„Lub stać się z nimi zaprzańcem?
„Wolisz pójść w ciemność za nami,
„Bawić się śpiewem i tańcem!”

Tak mnie wołają i kuszą
Coraz to śmielej, natrętniej,
I otaczają mnie kołem...
A w oczach coraz mi mętniej —

I czuję, że mnie unoszą...
Brzmi strasznie wichru muzyka,
Świat się podemną zapada...
Wtem nagle wszystko mi znika —

I pusto w moim pokoju,
Na świecie mroczno i chmurno;
Po szybach deszczyk przygrywa,
A wicher śpiewa nokturno.