Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/335

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

stem, mówił naśladując glos Gorenflota. Zadumałem się nad mową brata La Hurière i nie słyszałem, że mię wołano.
Szmer przychylny mowie La Hurièra dał czas przygotowania się Chicotowi.
Chicot mógł się nie odzywać na wezwanie Gorenflota, bo nikt nie odkrywał kaptura.
Ale ponieważ, jak sobie przypominamy, obecni zliczyli się i znali się nawzajem, położenie Chicota mogło stać się niebezpiecznem.
Nie wahał się dłużej.
Powstał, wszedł na mównicę i jak można najgłębiej zapuścił kaptur.
— Bracia — rzekł naśladując do złudzenia głos mnicha — jestem kwestarzem tego zakonu i jak wiecie, mogę się dostać do każdego mieszkania. Dobrodziejstwa tego używam na korzyść niebios. Bracia moi, prawił dalej, przypominając sobie wstęp mowy Gorenflota, którą mu nagle sen przerwał, bracia moi, dzień ten jest najpiękniejszym dla wiary. Mówmy bracia otwarcie, albowiem jesteśmy w domu bożym.
I cóż jest królestwo francuzkie? Ciało, jak święty Augustyn powiedział: „Omnis civitas corpus est”.
Jaki jest warunek dobrego bytu ciała?