Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



IX.

Marta w tem nowem położeniu nie zapominała o pani Vilmort. Staruszka ta zamieszkiwała w Neuilly otoczony ogródkiem domek, na skraju lasku bulońskiego. Marta i Walentyna przynajmniej raz na miesiąc udawały się na przechadzkę w tę stronę. Pani Vilmort szczęśliwa z widoku córki Paulet’a, z ową dobrocią, właściwą ludziom w podeszłym wieku, tak czułą za okazywaną im pamięć, unosiła się nad pięknością pierwszej i nad wdziękiem drugiej. Utrzymywała, że zazdrości panu Varades podwójnego skarbu, jaki posiada w swym domu. Przyjmowała je tak uprzejmie, że Walentyna opuszczając to, tak nazwane przez nią ustronie w Neuilly, pragnęła z niecierpliwością jak najprędzej do niego powrócić. Również Marta, której dusza utraciła spokój, od czasu, gdy ją opanowały owe marzenia zuchwałe, czuła, że jej w tem cichem ustroniu powraca dawne życie. Tu zostawiała u wrót swe myśli codzienne i czuła, że przestępując te progi, dusza jej się uszlachetnia. Nieraz w skrytości za-