Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie osłabił; rozpusta ich nie stępiła. Życie przedstawia nam pod tym względem zjawiska najbardziej nieprawidłowe i zadziwiające. Są ludzie, którzy w pięćdziesięciu latach stali się starcami, lecz są i tacy, którzy odnajdują w tym wieku młodość swą i jej szczęśliwe przywileje. Varades należał do tych ostatnich. Czy to było z przyczyny wstrzemięźliwości, której stale przestrzegał?... Nie twierdzimy tego; chociaż słusznie można przypuszczać, że będąc pozbawionym rozkoszy, które zużywają człowieka, zakonserwował się lepiej niż ci, którzy są niemi przesyceni. Zaznaczamy tylko fakt, który objaśnia owo nagłe powstanie namiętności do pięknej kobiety, rzuconej przez los na drogę jego życia.
Była to namiętność, która od początku dosięgła najwyższego stopnia. Egoistyczna, gwałtowna, jak wszystkie te namiętności, które nawiedzają człowieka ku schyłkowi dni jego, wtedy, kiedy już niema czasu do stracenia; pociągnęłaby go ona do szaleństwa, gdyby nie mógł jej natychmiast zaspokoić. Zmysły tam grały rolę wieksza jak serce, co właśnie czyniło ją bardziej niebezpieczną. Namiętność ta wykazywała się brakiem wszelkiego szacunku dla kobiety, która była jej przedmiotem, przez niezwłoczna chęć jej posiadania. Piękność Marty, nie zaś jej przymioty moralne, których on nie znał jeszcze, zapalały żądze dotąd mu obce. W ciągu jednego tygodnia przeistoczył się