Strona:PL A Daudet Na zgubnej drodze.djvu/251

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Dlaczego — zawołała — odkryłeś pan prawdę przedemną? Jaki zły duch natchnął cię tą myślą? Jaki cel pan w tem miałeś? Jeśli burząc pokładane przezemnie w mężu zaufanie chciałeś się zemścić w ten sposób, to myśl o ciosie, jaki mi pan zadajesz, powinna cię była wstrzymać. Oszukiwano mnie, lecz ja o tem nie wiedziałam, a honor mój w niczem nie był narażony.
Zagadnięty w ten sposób Varades zatrzymał się.
— Jakto! — rzekł — więc ty żal jeszcze masz do mnie?
— Przeklinam myśl, która przywiodła cię tutaj! Chciałeś kosztem mego spokoju podzielić zemną swą boleść. Nie myślałeś nawet o stanie, w jakim się obecnie znajduję, ani o złem, jakie mi wyrządzasz. Prawdziwy przyjaciel inaczejby postąpił. Wszystkiemi siłami, bez względu coby go to kosztować miało, bez względu na boleść, jakąby mu to sprawiło, starałby się, aby ta straszna wiadomość do uszu moich nie doszła. Cóż mi z niej przyjdzie? Nie mogę się nawet pocieszyć nadzieją, żebym kiedykolwiek mogła być jeszcze szczęśliwą! Korzystając nawet, według słów twoich, ze środków, jakiemi rozporządzam, jeszcze nie umiałabym się pomścić i czuję, że gdybym nawet odzyskała miłość Rajmunda i za-