Strona:PL Światełko. Książka dla dzieci (antologia).djvu/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Cudowny zegar.
W


Wieczoru pewnego, dzieci, zostawione sobie, nudziły się. Janek drzemał w najlepsze, Józio rozciągnął się na fotelu i milczał, Marylka przesuwała różne przedmioty po stole i powtarzała od czasu do czasu:

— Ach, jak mi nudno, jak mi nudno, co ja będę robić...
W końcu zniecierpliwiona zawołała:
— Kiedy ta mama przyjdzie? . miała wrócić o jedenastej, już musi być jedenasta... Janek, idź-no zobacz, która godzina...
Jankiem chętnie się posługiwało starsze rodzeństwo, ale żeby coś zrobił, trzeba było trafić na dobry jego humor, co teraz wcale miejsca nie miało; mruknął coś tylko, przerzucił głowę na drugą stronę i nie ruszył się wcale. Musiała więc sama pójść do przyległego pokoju, lecz jakież było jej zdziwienie, gdy się przekonała, że zegar od kilku już godzin stoi.
— To okropne, okropne! — zawołała — nie wiedzieć nawet, która godzina...