Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

królowania. Trzeba też powiedzieć, że Michał Korybut, którego dobra poszły między Rzewuskich i Mniszchów, posiadał (za Ludwika XIV) sam całą Ukrainę, całe Podole, cały Wołyń i dobra w Galicji; trzy razy tyle co obecna Francja, i oto jego potomkowie po kądzieli mają z tego wszystkiego ledwo kilka wsi!... Jak rodziny upadają! Hrabina Anna i jej mąż przywieźli z Wiśniowca zegar Maryny Mniszchówny, carycy, która miała w swojej wyprawie (szczegóły znajdują się w ich archiwach) wiadro pereł wschodnich i sześć koszul. Wuj ich, to był ostatni król polski; pani Geoffrin przyjechała sprzedać mu swoje obrazy. Przywieźli pani Hańskiej najpiękniejszego Greuze’a jakiego widziałem, robionego przez Greuze’a dla pani Geoffrin; dwa Watteau, malowane przez Watteau dla pani Geoffrin; te trzy obrazy warte są osiemdziesiąt tysięcy franków. Obok tego dwa cudowne Leslie, jeden Van Dyck, Cranach, Mignard, Rigaud, wspaniałe: trzy Caneletti kupione przez króla od Rijzonico, trzy Rothari, piękniejsze od Greuze’a; słowem dwadzieścia obrazów pierwszej klasy. Hrabina posiada już Van Dycka kupionego od Van Dycka przez jej pradziadka; Rembrandta, etc. Co za obrazy!... Co za skarby w tych wielkich domach polskich! To przerażające, jak tu skarby ocierają się o barbarzyństwo...
Pobyt w otoczeniu tych kochanych i przyjaznych osób jest dla Balzaka rozkoszą: gdybyż tylko nie klimat, tak straszny dla jego płuc! Druga ciemna strona, to wiadomości, jakie dochodzą z Paryża: interesy wikłają się coraz bardziej, i to nietylko jego, ale i interesy pani Hańskiej, w której imieniu zajmował się lokatą kapitałów. Francja przechodzi kryzys, związany z bliskim przewrotem. Sy-