Strona:O pracy unijnej w Polsce.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

żeni na utratę polskości. Bo jak z jednej strony nie chcemy nikomu odbierać jego języka macierzystego, tak z drugiej strony nie pozwolimy, aby nawet jeden polak był narażony z winy naszej na utratę swej tak drogiej dla nas wszystkich polskości.
Gdyby ci, którzy nam zarzuty czynią, chwilę zastanowili się nad niebezpieczeństwem grożącem w wielu miejscowościach Rzeczypospolitej naszym rodakom, możeby takich skarg niesłusznych nie głosili, a pomyśleliby i pracowali rzeczywiście nad tem, aby polskość naszych rodaków nie była narażona na niebezpieczeństwo.
Gdy kreślę te wyrazy, staje mi przed oczyma nigdy niezapomniana postać zmarłego dnia 26 marca r. b. Biskupa Pińskiego ś. p. Zygmunta Łozińskiego, męża iście apostolskiego. Oddał on całego siebie sprawie unijnej, powołał do życia „konferencje pińskie“. On należał do liczby tych Biskupów, którzy wytoczyli procesy o zwrot zabranych świątyń. Gdy zaś nadeszły godziny jego cierpień ostatnich, miejscowy Biskup prawosławny nawiedził chorego, serdecznie z umierającym rozmawiał, nakazał modlitwy w cerkwiach prawosławnych o zdrowie dla chorego Biskupa Pińskiego. Gdy ten ostatni zamknął oczy, ludność prawosławna mówiła: Umarł święty Biskup.
A zatem praca Zmarłego na polu unijnem, troska o zwrot zabranych świą-