Strona:O lekceważeniu ojczystej mowy.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Aha! To znaczy, że wojna „wybuchła“! I dlaczegóż nie powiedzieć odrazu, a jasno i wyraźnie?
Czyśmy też pomyśleli, jakie to wyrażenia niedorzeczne? Żeby do majątku przyjść można, toćbyśmy wszyscy byli bogaci, co zdrowe nogi mamy.
„Zrobić“ znaczy po polsku tyle, co wykonać jakiś przedmiot z jakiegoś materyału. Szewc zrobił trzewiki ze skóry, stolarz sprzęt z drewna. My atoli, oddawszy się w niewolę duchową obcym, po niemiecku:
robimy egzamin, chociaż po polsku egzamin się zdaje;
robimy przykrość, gdy po polsku przykrość się wyrządza. (Wyrządza się: przykrość, krzywdę, a sprawia się: przyjemność, niespodziankę, radość. Czy to tak trudno o tem pamiętać?).
Robimy wrażenie, chociaż Polak wywiera wrażenie, sprawia je, albo czyni.
Mamy tyle wyrażeń własnych, jak: sprawiać wrażenie, wywierać, czynić, a rzucamy je na śmietnik, aby udawać Niemca, czy też pokłonić się pokornie niemieckiemu układowi myśli: