Strona:O Żydach i kwestyi żydowskiej.pdf/94

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czynników, gmin nie jest w stanie zrozumieć, ani téż dostrzedz, istniejącéj w nim samym, piérwszéj przyczyny szkodliwych nań następstw. Widzi on tylko przyczynę pośrednią najbliższą — szynkarza i jemu wyłącznie nędze i upadki swe przypisuje. Szynkarz ten jest w dodatku żydem, niechrzceńcem, więc istotą nieskończenie niższą i o któréj od wieków krążą opowiadania dziwne, straszne, z tłem wpół-nadprzyrodzonem, wpół-zbrodniczem. Niższość i nadprzyrodzoność i zbrodniczość obudzają pogardę i wstręt, które łączą się z urazami wynikłemi z zamiany usług, rozwijającéj się na tle obustronnych a różnych z sobą zboczeń moralnych i — oto iskry, tryskające z wielu naraz ognisk a zlewające się w jeden płomień nienawiści.
Czy namiętności, szały i słabości ludu naszego dają nam jakiekolwiek prawo do potępiania go lub gardzenia nim? Postokroć: nie! Zarówno jak na gmin żydowski, zapatrywać się nań musiemy ze stanowiska nauki, jako na konieczny wytwór historyczny, ze stanowiska uczuć ludzkich i obywatelskich, jako na warstwę społeczną, któréj od klas ucywilizowanych, przewodniczących, należy się gorące współczucie i czynna, umiejętna, gorliwa pomoc. Pomoc ta jest obowiązkiem, który w zamian otrzymanych dobrodziejstw cywilizacyi pełnić winniśmy. Bywają położenia, w których niewykonywanie obowiązku tego grozi — zgubą, a w tych samych właśnie położeniach wykonywanie go jest najtrudniejszem. Jakim sposobem społeczeństwo zdobyć się może na odpowiednią zadaniu sumę inicyatywy, energii, wytrwania, mądrości?
Odpowiedzi mogą być różne. Mojem przecież zdaniem stać się to nie może inaczéj, jak przez podniesienie poziomu umysłowości ogólnéj. Poziom ten nie podniesie się przez nic innego, tylko przez naukę. W téj chwili, czytel-