Strona:O Żydach i kwestyi żydowskiej.pdf/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i rozmów tych pragnę i je wyzywam i wierzę, że myśl dyktuje słowo a myśl i słowo wywołują, wzmagają i prostują czyny.
Ale, — mówisz pan jeszcze, — niejedna z kart tych mnogie zarzuty wywołać i niezadowolenie obudzić musi. Niezawodnie. Co do zarzutów, wszak mogą one być słusznemi a wykazując błędy lub zasadnicze opuszczenia, które popełnić mogłam, przyczynią się tylko do wyjaśnienia prawdy. Co zaś do niezadowolenia, nie myślę aby ono powszechnem być miało. Geniusz nawet, nie już prosta i skromna zdolność pisarska, z nieba nie spada ani z ziemi wyrasta. Pisarz wyrażając myśli i uczucia swoje, wyjaśnia tylko i porządkuje myśli i uczucia pewnéj przynajmniéj części społeczeństwa. To, co w społeczeństwie nie istnieje całkiem i w piśmienictwie jego objawiać się nie może. Umysł i serce pisarza czerpią natchnienie swe z łona ogółu tego, którego jest on dziecięciem, tworem i jeżeli niekiedy kierownikiem także, to jednak zawsze uczniem i sługą.
Zupełnie przecież słusznie wspomniałeś pan o większości... Wiem. A w odpowiedź, powtórzę tylko słowa poetki:

...„Kto w majestacie myśli się zasłucha,
Ten po przez tłumów groźby i przekleństwa,
Przez piekło ognia, przez ocean wody,
Z wzniesionem czołem pójdzie...”




Koniec.