Strona:Norbert Bonczyk - Góra Chełmska.pdf/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
KLASZTOR I FARA
Z historii klasztoru

O powstaniu i rozwoju klasztoru na Górze Chełmskiej miał Bonczyk szczuplejsze niż my wiadomości. Z drukowanych źródeł mógł oprzeć się na wstępie do Nowej Jerozolimy o. Wacława Waxmańskiego, na krótkiej broszurce jubileuszowej z r. 1864 o. Władysława Schneidra i przede wszystkim na wspomnianej już rozprawie ks. Augustyna Weltzla: Pomniki pobożności po ślachetnej rodzinie Hrabiów z Gaszyna. Ze względu na znaczną ilość zbieżności uwydatnioną w komentarzu, przyjmuję znajomość rozprawy Weltzla przez Bonczyka mimo jego listu z 25 maja 1886 r., bo jakże mógł nie znać czasopisma Towarzystwo Bożego Grobu, skoro w Bytomiu prenumerowano w r. 1877 egzemplarzy 58 (p. tamże str. 463—464). Wyjaśnić sprzeczności można tym, że nazwisko Weltzla podano tylko drobnym drukiem w nagłówku numeru pt. Treść i Bonczyk go nie zauważył albo o rozprawie tej zapomniał, albo jeszcze inaczej, fałszywym wstydem Bonczyka, że Weltzla nie wymienił. Dopełniał swojej wiedzy doraźnymi studiami w kronikach i aktach, pozostałych jeszcze w klasztorze i na farze leśnickiej, oraz pilnym przypatrywaniem się obrazom w kościele. Nie rysował się stąd równie jasno cały przebieg wydarzeń: jedne wypadki, zwłaszcza początkowe lub noszące znamiona cudowności występowały dobitniej, nad innymi prześlizgiwano się po wierzchu lub naginano do poglądów późniejszych. Czasy najnowsze znał Bonczyk bądź z autopsji bądź z opowiadań franciszkanów z klasztoru św. Anny i księży świeckich.
Wiedział więc, że Góra Chełmska zwała się do XVI w. także Górą Jerzego, jakkolwiek nie wspomina nigdzie o