Przejdź do zawartości

Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/161

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Po nad krajem, stoi prawo,
Jak czujny Janus dwulicy;
Na niem, zalegają ławą,
Na straży — smoki — prawnicy.
Ach! poema czyste!
Wprawdzie, (szepczą nietoperze)
Ze podobno, proszę kogo,
Prawo chodzi prostą drogą,
A prawnicy — Jezu Chryste!
Ale ja temu nie wierzę.

............
............
............

Dość tego, dowiodłem jasno,
Sami to przyznać musicie,
Że, niech je pioruny trzasną!
Zwyczaje nasze i życie,
To poema czyste!
Wprawdzie, (szepczą nietoperze)
Że świat wiecznie pozostanie,
Bo takie jego zadanie,
Złym i głupim — Jezu Chryste!
Temu naprawdę nie wierzę.