Strona:Maurycy Maeterlinck - Inteligencja kwiatów.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tragiczne może, ale równie bezsprzecznie trudne, a umysł zdolny do aktów najwyższych jest wykładnikiem tego, jak wysoko wznieśćby się mogli maluczcy. Wszystko, cośmy zamierzyli na wielką skalę, jawi się swego czasu w skali pomniejszonej, a wybór, jakiśmy uczynili na szczytach, jest miarodajny dla wyboru, jakiego dokonamy na nizinach.

*

Możemy się zresztą nauczyć przebaczać, tak jak to czyni chrześcijanin. Podobnie jak on nie jesteśmy więźniami tego świata, który oglądamy cielesnemi oczyma naszemi. Starczy wysiłek podobny, tylko w inną skierowany stronę, a wyrwać się możemy z łatwością. Chrześcijanin, podobnie jak my, nie zapomniał krzywdy, nie starał się dokonać rzeczy niewykonalnej, ale poprostu zatopił całą urazę i żądzę pomsty w nieskończoności bóstwa swego. A owa nieskończoność, gdy się jej lepiej przyjrzymy, nie różni się tak bardzo od naszej. Obydwie są w gruncie jeno owem nienazwalnem odczuciem nieskończoności, które przepełnia nas wszystkich. Religja podnosiła, że tak rzekę, mechanicznie wszystkie dusze na tenże sam poziom, na owe wyże, na które piąć się teraz musimy o własnych siłach. Ponieważ atoli znaczna ilość dusz, jakie