Przejdź do zawartości

Strona:Maurycy Maeterlinck - Życie pszczół.djvu/268

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

na wydajności pracy i rozmiarach budowli, a apis dorsata, żyjąca na wolnem powietrzu, buduje jeden tylko plaster miodu. Przeciwnie, najprymitywniejsza nawet schrona pozwoliłaby tej samej kolonji wystawić co najmniej cztery, pięć, lub więcej nawet, zwiększając przezto ludność i dostatki, a więc przedłużając życie kolonji.
To też wszystkie odmiany pszczół żyjących w strefach zimnych, a nawet umiarkowanych, zarzuciły zupełnie tę pierwotną metodę osiedlania się i pracy. Jest rzeczą oczywistą, że dobór naturalny usankcjonował inicjatywę inteligentną tych owadów, pozwalając przetrwać zimę naszych szerokości geograficznych tylko kolonjom najludniejszym, największe posiadającym zapasy i najlepiej zabezpieczone domostwa. To, co było zrazu jeno pomysłem sprzeciwiającym się instynktowi, zwolna stało się nawykiem instynktownym i utrwaliło rutynę, którą dziś uważamy za rzecz martwą i niezmienną. Nie ulega jednak kwestji, że była to zrazu myśl śmiała i oparta prawdopodobnie na licznych obserwacjach, doświadczeniach, zbudowana na podstawie rozumowania, bo inaczej niepodobna zrozumieć, poco pszczoły wyrzekałyby się pełni światła słonecznego, którą tak kochają i cisnęły się do dziury ciemnej i niewygodnej w pniu drzewa, czy też rozpadlinie skalnej. Możemy przyjąć, że wynalazek ochronnych do-