Strona:Matka i dziecko w obrzędach, wierzeniach i zwyczajach ludu polskiego.djvu/047

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Na Wołyniu, Białorusi i w Rosji „babka nazywa położnicę wnuczką a jej męża wnukiem“. Nazwy baby, babki, babuszki oznaczały pierwotnie pokrewieństwo zachodzące między wnukami a ich babką. Później dopiero przeszła ta nazwa na „każdą starszą kobietę,“ ale jeszcze w żargonie żydowskim nazywa się akuszerka „die Buby“. Przeżytkiem tej obrzędowej roli babiącej jest opinja ludu naszego i innych ludów, że czynność babki jest zaszczytem. Na chrzcinach w Mińszczyżnie „jedynie babka może rozdzielać jadło pomiędzy obecnych gości“. Na Wołyniu ma „wyprawić uroczyste przyjęcie dla swych wnuków“, na Białorusi „winna dać dziecku w darze pieluszki, chusteczkę i pasek“. Za czynności swe otrzymuje ona na Wołyniu spodnicę, chustkę i kołacze, u Bojków dwie miary płótna na zapaskę i bochenek chleba, a malec, skoro dorośnie, przynosi na Wilję kraszanki (na Czerwonej Rusi). Trafnie zauważył J. St. Bystroń (l. c. 78), że „pora i forma doręczenia tych darów wskazują na ich chrakter obrzędowy — unika się zapłaty pieniężnej“. Tem się tłumaczy, dlaczego „zajęcie babiącej nie może się stać zawodem, nie łatwo bowiem zrzeka się ona obrzędowej roli jako „mistrzyni ceremonji“ (np. u ludu nowogreckiego w Macedonji).
Wyszkoloną położnę spotykamy tylko w krajach oświeceńszych, obywają się bez nich nietylko ludy pierwotne jak np. mieszkańcy Archipelagu malajskiego, Murzyni afrykańscy, Beduini w Arabji, Tubylcy na Filipinach itp. ale także warstwy pracujące narodów kulturalnych we wszystkich częściach świata. Aż do 16 wieku sztuka położnicza wszystkich ludów Europy była niemal wyłącznie w ręku owych kobiet, pełniących obowiązki swe pierwotnie obrzędowo — jak u nas wśród ludu — później dopiero zawodowo. (H. Ploss und P. BarteIs. Das Weib, Leipzig 1908 str. 88—101).
Tak było u ludów starożytnych, np. w Helladzie, a zachowało się do dziś wśród ludu w Grecji. Egipcjanie w epoce hieroglifów i lud Izraela w czasach biblijnych posługiwali się tylko takiemi babkami przy porodach. U starożytnych Germanów zajmowały się one ponadto zamawianiem chorób, u ludów pierwotnych, np. na wyspie Borneo, zbieraniem ziół przeciw czarom i chorobom, a czynności te nieobce są i naszym babkom z ludu, których wiedza położnicza nie przekracza granic miejscowej tradycji. Wzywanie lekarza do rodzącej, jak w ogóle jej leczenie, uważają przesądni chłopi w Polsce, na Rusi, w Serbji, Niemczech (Turyngji) i in. za niedopuszcżhlne lub szkodzące zdrowiu matki i płodu.