Strona:Marya Weryho-Nacia na pensyi.pdf/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sam proszek, tę samą glinę, ale zamiast próchnicy — był popiół.
Zapytałam panny Ady, dlaczego ziemia bywa dobra i niedobra?
— Właśnie chciałam ci powiedzieć, że czasem ziemia zawiera za dużo gliny, a glina, jak wiesz, nie prędko się rozpuszcza i zatrzymuje wodę; wtedy grunt jest za wilgotny i korzenie roślin mogą podlegać gniciu. Czasem znowu grunt zawiera za dużo piasku, a wówczas woda za prędko ucieka z ziemi: grunt będzie suchy i roślina, nie mając pożywienia, uschnąć może. Otóż domyśl się, czego potrzeba, ażeby grunt był dobry?
— Trochę piasku, trochę gliny i dużo próchnicy, — prawda, proszę pani?
— Prawda. Dlatego to ogrodnicy i gospodarze starają się o dobry grunt.
Maciej też tak robi, ale skąd on o tem może wiedzieć, bo i na pensyi nie był i żaden go nauczyciel nie uczył, a tak postępuje, jak uczony. „Z własnego rozumu“ — odpowiada mi. A dlaczegoż ja nic z własnego rozumu wysnuć nie umiem? Może ja wcale nie mam